„Health at a Glance”, publikowany od 2001 roku, to ważna diagnoza i ceniony „elementarz” wskazujący ekspertom i decydentom kierunki działań w obszarze zdrowia. Analizowane kraje należą do najlepiej rozwiniętych na świecie, także jeżeli chodzi o zdrowie. Obywatele tych państw żyją coraz dłużej (średnia oczekiwana długość życia rośnie co roku o trzy-cztery miesiące), mają powszechny dostęp do publicznej opieki zdrowotnej, mogą liczyć na coraz skuteczniejsze procedury ratujące życie, a także lepszy dostęp do zwiększającej się liczby lekarzy. Mimo tych optymistycznych wskaźników, zdaniem autorów Raportu, wciąż „zbyt wielu ludzi w krajach OECD umiera, ponieważ inwestycje w ochronę zdrowia są zbyt małe, aby skutecznie odpowiedzieć na potrzeby starzejącego się społeczeństwa i rosnącą liczbę osób cierpiących na choroby przewlekłe”.
Pomimo społecznego i geograficznego zróżnicowania problemy, które dotyczą systemów ochrony zdrowia analizowanych krajów są ogólnie rzecz biorąc zbliżone. Wg raportu tendencje demograficzne i związane z nimi koszty są dużym wyzwaniem dla stabilności wydatków publicznych w wielu krajach. Z kolei rosnące wydatki pacjentów na leki stają się poważną barierą w dostępie do skutecznych terapii.
W 34 państwach wyraźnie widać także rozbieżności. Różnice między krajami o podobnym poziomie rozwoju i wydatków na ochronę zdrowia wskazują, że czynnikiem decydującym o efektywności systemu ochrony zdrowia jest nie tylko wysokość nakładów, lecz także sposób ich alokacji. Kraje europejskie powinny przeorientować swoje systemy na finansowanie takich technologii medycznych, które zagwarantują najlepszą relację efektu zdrowotnego do kosztu.
W tym kontekście warto zwrócić uwagę na pozycję Polski. W większości zestawień znajdujemy się wśród niżej notowanych krajów. Jest to m.in. efektem niższych wydatków publicznych na zdrowie. Od 2010 roku na ten cel przeznacza się u nas nieco powyżej 4% produktu krajowego brutto, przy średniej dla krajów OECD powyżej 6% PKB. Plasujemy się wśród krajów o najniższych wydatkach na zdrowie w Europie. Polska, obok Grecji, wskazywana jest jako kraj, który w najmniejszym stopniu realizuje potrzeby zdrowotne swoich obywateli (poziom tzw. unmet medical needs). Znajduje to odbicie m.in. w niskich wydatkach publicznych na refundację leków. W efekcie Polskę cechuje najwyższy w OECD poziom dopłat pacjentów do leków. Z własnej kieszeni Polacy ponoszą aż 68% wydatków na leki dostępne w aptekach (w tym refundowane oraz OTC). Jest to wskaźnik znacznie wyższy niż w przypadku krajów Europy Zachodniej czy krajów regionu – Węgier, Czech oraz Słowacji.
Niskie nakłady na zdrowie przekładają się na zbyt wolne tempo poprawy poziomu ochrony zdrowia. Zdaniem OECD prowadzi to w Polsce m.in. do zbyt dużej liczby przedwczesnych zgonów. Pomimo zauważalnych postępów w zakresie wczesnej diagnostyki, w Polsce wciąż mamy niski poziom 5-letniej przeżywalności w różnych rodzajach nowotworów (piersi, jelita grubego czy szyjki macicy). Nie najlepiej oceniono również poziom śmiertelności w chorobach układu sercowo-naczyniowego, czy rozwiązania przyjęte w leczeniu cukrzycy.
Jedną z przyczyn niskich wyników Polski w zakresie jakości ochrony zdrowia może być kwestia podkreślanej przez OECD alokacji środków w ramach systemu. Znajdujemy się wśród krajów,
w których na jednego mieszkańca przypada najwięcej łóżek szpitalnych. Zdaniem ekspertów tendencja ta, charakterystyczna dla krajów Europy Środkowo-Wschodniej, może wskazywać na nadmierną koncentrację na kosztownych zabiegach w ramach opieki szpitalnej. Odpowiednia opieka na poziomie podstawowym, większy nacisk na pomoc ambulatoryjną czy szersze wykorzystanie nieinwazyjnych metod leczenia, w tym innowacyjnych leków, mogłyby przynieść systemowi długofalowe oszczędności.
„Raport OECD to rzetelna, wielowymiarowa analiza, która pokazuje mapę świata pod kątem ochrony zdrowia. Wskazuje też na konkretne problemy i sposoby ich zaadresowania. Ogromną wartością pracy ekspertów OECD jest ich cykliczność, dająca możliwość obserwacji trendów” – komentuje Paweł Sztwiertnia, Dyrektor Generalny INFARMY. „Wyzwania, na które wskazuje „Health at a Glance” są zbieżne z sygnałami płynącymi od polskich ekspertów w ramach kampanii INFARMY „Głosuję na zdrowie. Odpowiedź na te wyzwania przynieść może szersze wykorzystanie nowoczesnej medycyny i lepsza alokacja publicznych zasobów. Zdrowie to kapitał. Od strategicznych decyzji dotyczących polityki zdrowotnej zależy jakość naszego życia i dobrobyt społeczeństwa”.